'

Sprawdź terminy wybranego wydarzenia


Kto chce być Żydem?

Kto chce być Żydem?

Marek Modzelewski

"Kto chce być Żydem?"

Reżyseria: Jacek Braciak

Scenografia: Witek Stefaniak
Kostiumy: Ewa Helman-Szczerbic
Obsada: Monika Kępka, Diana Krupa/Paulina Nadel, Beata Ziejka, Marek Kasprzyk, Adam Marjański, Arkadiusz Wójcik

Licencja na korzystanie z Utworów muzycznych została udzielona przez Stowarzyszenie Autorów ZAiKS

Czarna komedia "Kto chce być Żydem?" w reżyserii Jacka Braciaka opowiada historię rodzinnego spotkania, które nieoczekiwanie obnaża słabości, lęki i zaszłości. Autor sztuki Marek Modzelewski jak zwykle wkłada kij w mrowisko. Portretuje inteligencką rodzinę, która – choć nie chce się do tego przyznać – nie jest wolna od uprzedzeń, kabotynizmu i głęboko zakorzenionego myślenia stereotypami. Jak wykształceni, „obyci” ludzie zareagują, gdy jedno z nich ogłosi, że postanawia przejść na judaizm? Modzelewski stawia przed nami lustro, w którym precyzyjnie odbija się obraz społeczeństwa.

„Sztuka Modzelewskiego jest świetnie napisana i dla mnie jest szczególna, bo porusza wiele kwestii, które mnie od lat zajmują. Żydowskość, tożsamość, nietolerancja, rodzina, miłość – można by długo wymieniać. W wielu kwestiach ta sztuka jest dotkliwa, stawia przed nami lustro. Ale żeby się w tym lustrze przejrzeć, dokonać wiwisekcji, trzeba mieć odwagę na tę konfrontację” – zaznacza Braciak. „Moim zdaniem sztuka «Kto chce być Żydem?» oddziałuje na wielu poziomach, w jej realizacji ważna jest dla mnie równowaga pomiędzy serio a buffo, powagą a ironią. Często o kwestiach bardzo poważnych można mówić, posługując się poczuciem humoru, dystansem, żartem” – dodaje.

Recenzje:

"Jacek Braciak rewelacyjnie zadebiutował jako reżyser spektaklu «Kto chce być Żydem?» Marka Modzelewskiego w Teatrze Powszechnym w Łodzi. [...] Świetnie grają aktorzy: nie bronią swoich postaci, tylko czynią z nich ludzi pełnych niekonsekwencji, bo tacy jesteśmy. Jednych lubimy, innych krytykujemy, co jak pokazuje finał wymaga bezkompromisowości również wobec siebie [...]" (Jacek Cieślak, "Rzeczpospolita")

"Ewa Pilawska z sukcesem i poświęceniem zamienia łódzką scenę w dom komedii i udowadnia, jak wiele może mieścić w sobie ten w Polsce pogardliwie traktowany gatunek. „Kto chce być Żydem?” Braciaka w założeniach Pilawskiej mieści się idealnie. Z początku wywołuje śmiech, bawi znakomicie napisanymi dialogami, ale od pierwszej sceny budzi podskórny niepokój. […] Aktorzy Powszechnego grają znakomicie. Nie idą w gagi, wolą półtony. Ważniejsza jest aura postaci niż mówienie wprost. […] Łódzkie „Kto chce być Żydem?” daje satysfakcję na wielu polach. Bo można wystawiać Modzelewskiego na różne sposoby, bo Braciak udowodnił, że ma słuch do literatury, uważność i czułość wobec aktorów i jest fachowcem pełną gębą. Bo to komedia i nie komedia w jednym. Gustaw Holoubek powtarzał, że granica między buffo i serio w teatrze mieści się na ostrzu noża" (Jacek Wakar, miesięcznik "Kraków i świat")

"To jeden z najlepszych spektakli Powszechnego z ostatnich lat. Warto go obejrzeć - i dla dobrego aktorstwa, i inteligentnej rozrywki" (Izabella Adamczewska, "Gazeta Wyborcza")

W spektaklu padają słowa powszechnie uznawane za obraźliwe.

W trakcie spektaklu wykorzystywane są wyroby tytoniowe.


Wstęp na przedstawienie wystawiane na Małej Scenie po jego
rozpoczęciu jest niemożliwy.

czytaj więcej
 
Kto chce być Żydem?

Kto chce być Żydem?

Marek Modzelewski

"Kto chce być Żydem?"

Reżyseria: Jacek Braciak

Scenografia: Witek Stefaniak
Kostiumy: Ewa Helman-Szczerbic
Obsada: Monika Kępka, Diana Krupa/Paulina Nadel, Beata Ziejka, Marek Kasprzyk, Adam Marjański, Arkadiusz Wójcik

Licencja na korzystanie z Utworów muzycznych została udzielona przez Stowarzyszenie Autorów ZAiKS

Czarna komedia "Kto chce być Żydem?" w reżyserii Jacka Braciaka opowiada historię rodzinnego spotkania, które nieoczekiwanie obnaża słabości, lęki i zaszłości. Autor sztuki Marek Modzelewski jak zwykle wkłada kij w mrowisko. Portretuje inteligencką rodzinę, która – choć nie chce się do tego przyznać – nie jest wolna od uprzedzeń, kabotynizmu i głęboko zakorzenionego myślenia stereotypami. Jak wykształceni, „obyci” ludzie zareagują, gdy jedno z nich ogłosi, że postanawia przejść na judaizm? Modzelewski stawia przed nami lustro, w którym precyzyjnie odbija się obraz społeczeństwa.

„Sztuka Modzelewskiego jest świetnie napisana i dla mnie jest szczególna, bo porusza wiele kwestii, które mnie od lat zajmują. Żydowskość, tożsamość, nietolerancja, rodzina, miłość – można by długo wymieniać. W wielu kwestiach ta sztuka jest dotkliwa, stawia przed nami lustro. Ale żeby się w tym lustrze przejrzeć, dokonać wiwisekcji, trzeba mieć odwagę na tę konfrontację” – zaznacza Braciak. „Moim zdaniem sztuka «Kto chce być Żydem?» oddziałuje na wielu poziomach, w jej realizacji ważna jest dla mnie równowaga pomiędzy serio a buffo, powagą a ironią. Często o kwestiach bardzo poważnych można mówić, posługując się poczuciem humoru, dystansem, żartem” – dodaje.

Recenzje:

"Jacek Braciak rewelacyjnie zadebiutował jako reżyser spektaklu «Kto chce być Żydem?» Marka Modzelewskiego w Teatrze Powszechnym w Łodzi. [...] Świetnie grają aktorzy: nie bronią swoich postaci, tylko czynią z nich ludzi pełnych niekonsekwencji, bo tacy jesteśmy. Jednych lubimy, innych krytykujemy, co jak pokazuje finał wymaga bezkompromisowości również wobec siebie [...]" (Jacek Cieślak, "Rzeczpospolita")

"Ewa Pilawska z sukcesem i poświęceniem zamienia łódzką scenę w dom komedii i udowadnia, jak wiele może mieścić w sobie ten w Polsce pogardliwie traktowany gatunek. „Kto chce być Żydem?” Braciaka w założeniach Pilawskiej mieści się idealnie. Z początku wywołuje śmiech, bawi znakomicie napisanymi dialogami, ale od pierwszej sceny budzi podskórny niepokój. […] Aktorzy Powszechnego grają znakomicie. Nie idą w gagi, wolą półtony. Ważniejsza jest aura postaci niż mówienie wprost. […] Łódzkie „Kto chce być Żydem?” daje satysfakcję na wielu polach. Bo można wystawiać Modzelewskiego na różne sposoby, bo Braciak udowodnił, że ma słuch do literatury, uważność i czułość wobec aktorów i jest fachowcem pełną gębą. Bo to komedia i nie komedia w jednym. Gustaw Holoubek powtarzał, że granica między buffo i serio w teatrze mieści się na ostrzu noża" (Jacek Wakar, miesięcznik "Kraków i świat")

"To jeden z najlepszych spektakli Powszechnego z ostatnich lat. Warto go obejrzeć - i dla dobrego aktorstwa, i inteligentnej rozrywki" (Izabella Adamczewska, "Gazeta Wyborcza")

W spektaklu padają słowa powszechnie uznawane za obraźliwe.

W trakcie spektaklu wykorzystywane są wyroby tytoniowe.


Wstęp na przedstawienie wystawiane na Małej Scenie po jego
rozpoczęciu jest niemożliwy.

czytaj więcej

Dojazd do obiektu

Skip to content